Witam.
Jakiś czas temu zachciało mi się filcować na mawacie (na rozciągniętych kokonach jedwabnika). Różne rzeczy przeszkadzały mi po drodze w realizacji tego zamierzenia, ale wczoraj się udało. Użyłam wełny 21 mikronów w kolorach morskich i mawaty. Część jest nie farbowana, taka jak ją jedwabnik stworzył a część ufarbowałam farbami do malowania na jedwabiu do utrwalania parą.
Szal można nosić na obu stronach. Wymiary: 150 x 30 cm.
Oto efekt:
Nie powstrzymałam się również przed zrobieniem takiej oto bransoletki z naturalnego rzemienia i różowych perełek hodowlanych. Nie obyło się bez problemów z nawlekaniem ich na rzemień. Namordowałam się nieco nad powiększaniem dziurek. Czy było warto, oceńcie sami:
Pozdrawiam ciepło...
Abstrakcje i klejnoty...
OdpowiedzUsuńDziękuję...
Usuń